Tytuł: "Rywalki"
Autor: Kiera Cass
Wydawnictwo: Jaguar
Data premiery: 2014-02-05
Ilość stron: 336
Ocena: 7/10

Przeczytałam tę książkę, ponieważ wszyscy ją przeczytali i porównywali różne powieści do "Rywalek", a ja wiecznie nie wiedziałam o co chodzi, a przecież wiadomo, że muszę być na bieżąco z czytaniem, a to nie jest znowu taka nowość.


To co mi się spodobało w tym tomie to okładka, a zwykle nie jestem typem osoby, która "leci" na wygląd książki, jest po prostu prześliczna, w moim ulubionym kolorze, ma przepiękny odcień niebieskiego.
Treść (przynajmniej dla mnie) jest w porządku. Tylko w porządku, bo nie powaliła mnie na kolana, jednakże z ciekawością przeczytam kolejne tomy z tej serii.
Główna bohaterka to 17-letnia America Singer, która żyje w Illei - państwie, w którym społeczność jest podzielona na klasy, od Jedynek należących do rodziny królewskiej po Ósemki. Ami należy do Piątek - osób, które są artystami, dlatego dziewczyna gra na skrzypcach, pianinie i śpiewa. W jej rodzinie się nie przelewa, dlatego gdy dostaje wiadomość, która mówi o tym, że może wziąć udział w Eliminacjach, gdzie książe spośród 35 dziewczyn wybiera sobie żonę, jej mama jest zachwycona, ponieważ gdyby została wybrana, rodzina dostawałaby pieniądze. Głowna bohaterka nie chce się na to zgodzić, ponieważ jest zakochana z wzajemnością w Aspenie. Za jego namową postanawia jednak wypełnić formularz i jak się możecie spodziewać zostaje kandydatką na królową. Trafia do pałacu, gdzie rozgrywa się zażarta walka o serce księcia Maxona, a dziewczyny nie powstrzymują się przed niczym. America nie zamierza zostać wybrana, ma dość złą opinię o Maxonie, ale nie chce również odpaść, bo póki jest na dworze jej bliscy dostają pieniądze. Później zdanie głównej bohaterki o księciu ulega zmianie...

Kilka rzeczy standardowych: dystopia, władca tyran, jedna osoba, która się wyróżnia, trójkąt miłosny, główna bohaterka, która jest bardzo niezdecydowana i zaczyna cię wkurzać.
Jednak jest w tej książce coś niezwykłego, coś co sprawia, że właściwie zaczynasz ją pożerać, obstawiać, która dziewczyna odpadnie, za jakim chłopakiem jesteś (ja osobiście jestem team Maxon póki co, bo przeczytałam tylko 2 książki z tej serii). Chcesz przeczytać więcej i więcej, pragniesz zamienić się z Americą miejscami, żeby móc pochodzić sobie w pięknych sukniach i czuć się jak księżniczka. Osobiście nie przepadam za takim tematem, że jest jeden chłopak i dziewczyny zabiegają o jego względy, a on sobie może wybrać, którą chce, jednak akcja książki  była ciekawa i polecam ją jako odskocznie, bo jest wyjątkowo lekka i szybko się ją czyta.

Inne książki z tej serii:
- "Elita" (2. część),
- "Jedyna" (3. część).
Oprócz tego:
- "Następczyni",
- "Książę i gwardzista",
- "Królowa i faworytka".