Tytuł: "Miasto kości"
Autor: Cassandra Clare
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 28-08-2013
Seria: "Dary anioła"
Ilość stron: 512
Ocena: 10/10

Czytałam tą książkę już bardzo dawno temu, ale dopiero niedawno dokupiłam sobie wszystkie części i zamierzam ją skończyć.
Kiedyś postanowiłam pójść z moją siostrą do kina na jakiś film. Padło właśnie na ekranizacje książki, o czym wcześniej nie widziałam. Był świetny, więc stwierdziłam, że muszę kupić powieść (głupia, z okładką z aktorami, ale wtedy strasznie podobał mi się aktor grający Jace'a). Okazało się, że jest jeszcze lepsza.
Opowiada o prawie 16-letniej dziewczynie Clary Fray, mieszkance Nowego Jorku. Jej mama jest malarką, tata umarł zanim się urodziła. Clary ma przyjaciela Simona, z którym spędza wolne chwile. Pewnego dnia podczas pobytu w klubie Pandemonium zauważa trójkę nastolatków, których nie widzi nikt inny, a oni zabijają nastolatka, na jej oczach.  Okazuje się, że są Nocnymi Łowcami pół aniołami, a pół Przyziemnymi (tak nazywają zwykłych ludzi), którzy zabijają demony, a dlatego, że dziewczyna ich widzi to znaczy, że ich krew płynie w jej żyłach. Po tym zajściu w klubie, matka głównej bohaterki zostaje porwana, a Clary jest zmuszona do przyłączenia się do Jace'a, Isabelle i Aleca - rodzeństwa, którzy mieszkają w Instytucie i zajmują się zabijaniem demonicznych bestii. Razem muszą odkryć, gdzie znajduje się tajemniczy kielich Anioła, jeden z trzech darów, który dał Nocnym Łowcom anioł Razjel, kiedy stworzył tą rasę, ponieważ można tworzyć nim nowych wojowników, a niektórzy chcą go wykorzystać do swoich celów. Zaczyna się wyścig.

Żadna recenzja w pełni nie odda mistrzostwa tej książki, ponieważ dzieje się w niej tyle rzeczy, że każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie. Oczywiście postać Jace'a Waylanda i jego sarkazm, totalnie mnie zauroczyła, jest on moim kolejnym książkowym chłopakiem.
Polecam tą książkę każdemu, jest to must have jeśli chodzi o powieści.